środa, września 06, 2017

Przebudzenie za srebrnego dukata



Stoję na pustym Placu Św. Marka
Patrzę na Pałac Dożów
przed którym powiewają brudne flagi
Republika śpi jeszcze

Nocą zbiegł stąd wróg Narodu
W Cafe Florian wypił poranną kawę
Potem wsiadł do powozu
I odjechał na zimną północ

A wszystko mogło potoczyć się inaczej…

Dwadzieścia lat wstecz
Czarownica z wyspy Murano
Lecząc go z krwotoków z nosa
Obudziła strukturę świadomości